Cześć , dziś taka smutna sytuacja ... Powiedziałam moim koleżankom wielki sekret. Do którego nikt nie sięga. Nie mogłam im zaufać. Działo się to tak ...
O dziś nowy dzień :)
Wstałam, zjadłam, ubrałam się, pobyłam chwilę na komputerze...
Nagle rozległ się głos mojej mamy "Chodź! po śniadanie!!"
Zeszłam.. Wzięłam , spakowałam do torby... Jednakże zostawiłam ją w domu ... Poszłam z mamą do lekarza.. Szkoła wymaga czasowego bilansu , dojechaliśmy, zbadaliśmy. Pojechałyśmy także do sklepu mama gotowała obiad. Lodówka pusta. Kupiłyśmy, musiałyśmy jechać do Szkoły żeby oddać mój bilans .. Wszystko Było prawidłowe . itp. Oddaliśmy bilans do sekretariatu . No i wracamy w spokoju do domu.
Mama przygotowała mi obiad. Zjadłam , umyłam. Poszłam do pokoju. I wchodzę na fb... W pewnym momencie piszę do kolegi "Hej" i odpisuje "cześć" ...
Zaczęła się wielka dyskusja że kocham się w koledze... kto tak mówi spytałam .
Wszyscy ! odpowiedział ....
A ja .. Aha spoko .......
Moja sytuacja jest ciężka , nie wiem jak pokazać się w szkole przed kolegą .. :( nie mam siły . On już to wie . Tyle że ma dziewczynę .. Ktora jest moim największym wrogiem w SZKOLE :<
Co mam zrobić..... Wielka plotka wylęgła się z 1 małego sekretu , który powierzyłam moim koleżankom ....
Cała historia to była prawda ... KONIEC :(
proszę, pomóżcie , co mam robić :C ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz